Jak poderwać faceta?

0
94
Rate this post
Wpadł ci w oko fajny facet? Chciałabyś, by spojrzał na ciebie przychylnie i… zatrzymał spojrzenie na dłużej. Możesz sprawić, by pomyślał „to naprawdę fajna dziewczyna”. Sprawdź jak.

O czym myśli mężczyzna, gdy poznaje kobietę? O seksie. Oprócz tego o seksie. I czasem jeszcze o seksie.

Ale to jeszcze nie wszystko! O seksie przeciętny mężczyzna myśli podobno co 13 sekund, więc to żadna nowość. Kiedy poznaje kobietę, rozważa też: czy to materiał wyłącznie na szybki numerek, czy ktoś,  kim warto zainteresować się na poważnie? Chcesz poznać kryteria, które bierze pod uwagę? Chcesz wiedzieć, jak go podrywać, żeby naprawdę skutecznie poderwać? Czytaj dalej…

Zachowuj się naturalnie

Nikt nie chce cały czas udawać – a już na pewno nie faceci. Dlatego lubią kobiety, które są naturalne i zachowują się w niewymuszony sposób. To dla nich sygnał: ona pozwoli mi być sobą. Jeśli kobieta nie zachowuje się jak księżniczka, nie narzeka cały czas na wszystko oraz nie przejmuje się drobiazgami bez znaczenia (np. ma oczko w rajstopach, wie o tym i mimo to potrafi się świetnie bawić), jej towarzysz odbiera sygnał: nie jest małostkowa, nie przejmuje się głupstwami. Trzeba ją zdobyć!

Śmiej się z jego dowcipów

Podobno każdy człowiek przegląda się w oczach innych. Mężczyzna lubi przejrzeć się w oczach kobiety. Zainteresuje go taka, w której oczach zobaczy siebie jako fajnego faceta. Jaki chce być? Zabawny, męski, skuteczny w dostarczaniu towarzyszce rozrywki, atrakcyjny, godzien podziwu, wspaniały. Pozwól mu się tak poczuć, a przylgnie do ciebie. Chwal go – to co widzisz i to, co ci opowiada. Mężczyźni są w gruncie rzeczy próżni i „kupią” każdy komplement, jeśli tylko podasz go z entuzjazmem.

Nie zagadaj go na śmierć!

Podobno kobieta wypowiada dziennie 30 tys. słów, a mężczyzna – raptem 7 tys. Wyciągnij z tego wnioski. Faceci gorzej radzą sobie ze słowami i nie są zwolennikami strzelania nimi jak z karabinu maszynowego. Tymczasem kobiety, zwłaszcza w sytuacjach randkowych, często stresują się – a zmieszanie próbują pokryć… paplaniną. A on siedzi i zastanawia się: „czy ona zawsze tyle gada?”. Bo wcale nie chciałby tego na co dzień… Dlatego pamiętaj: sukces tkwi w dialogu, monologi są absolutnie zakazane.

Nie zwierzaj się na pierwszej randce

Ważne, o czym rozmawiacie. Nie bój się, on się dla ciebie wysili i nie każe ci rozmawiać o rodzajach wtrysków w silnikach spalinowych o napędzie typu diesel. Ale jeśli zauważysz, że rozmowa kuleje, a on nie może wymyślić nic, co mogłoby ci się wydawać interesujące – pomóż mu. Oczywiście dyskretnie. Podrzuć jakiś temat; najlepiej zapytaj o coś, o czym może ci opowiedzieć bez trudu, np. Znasz jakieś fajne trasy rowerowe? Możesz mi doradzić, gdzie kupię niedrogo antywirusowy program do komputera? Doceni twoją inicjatywę i będzie ci wdzięczny. Ale uważaj: jeśli niemal od pierwszych zdań zaczniesz się skarżyć na swoich byłych, opowiadając jak źle cię potraktowali, twój obecny pomyśli „skoro tak chętnie opowiada o nich, ja będę następny” – i może nie chcieć znaleźć się w takim towarzystwie. Przez kilka randek twoi eksfaceci to temat zakazany – nawet, jeśli on pyta. Tematem tabu powinny być też twoje poprzednie łóżkowe doświadczenia – nie udawaj dziewicy, ale nie wdawaj się w szczegóły. A już na pewno nie wychwalaj byłych kochanków, faceci jak ognia boją się porównań i tego, że na ich tle mogą wypaść słabo. I jeszcze jeden temat zakazany: ślub i dzieci. O tym pogadacie później, na początku znajomości zapomnij, że coś takiego istnieje – chyba, że chcesz go spłoszyć.

Nie szalej z zamówieniem

Kawa, ciastko, nawet kieliszek wina są ok. Ale butelka szampana czy ostrygi na ciepło to już lekka przesada. Oczywiście, jeśli nie chcesz, żeby on doszedł do wniosku „nie stać mnie na nią”. Facet chce się czuć sprawczy – kiedy więc przychodzi do płacenia rachunku, chce to z dumą uczynić. Jeśli jednak rachunek sięga granic jego budżetu, drugi raz już cię nie zaprosi.

Wyłącz telefon

Masz właśnie godzinę lub dwie dla niego. I tak powinno być. Wyłącz dzwonek w komórce – a jeśli zapomniałaś i komórka zadzwoni, przeproś i ją wycisz. Jeśli zamiast zająć się nim i okazać, jak dobrze się bawisz w jego towarzystwie będziesz odbierać połączenia, on zacznie się zastanawiać, po co się w ogóle z tobą spotkał – i czy każdy szczegół waszej randki zostanie natychmiast po jej zakończeniu opisany znajomym przez telefon, a zaraz potem na facebooku. Komórkę włączoną możesz zostawić tylko wtedy, jeśli jesteś lekarzem.

Uważaj na język…

Dziś podwórkowa łacina to codzienność, niezbyt cenzuralnych słów czy sformułowań używają także kobiety. Ale to nie jest dobry pomysł. Bo on, oceniając całość wrażenia, jakie robisz, może pomyśleć „o nie, przecież nie mogę przedstawić jej matce, co będzie, jak się wyrwie z czymś takim?!”. Sama rozumiesz, że to absolutnie dyskwalifikujące…

… i na to, jak wyglądasz

Jeśli twój dekolt sięga brzucha, a spódniczka ledwo zakrywa majteczki – dla faceta to „bardzo obiecujące”, owszem. Ale zawraca jego myśli z kierunku „przedstawić mamie” na kierunek „zaliczyć, jak najszybciej!”. Tak więc, jeśli chodzi ci o coś więcej, niż przygodny seks – wyglądaj sexy i kusząco, ale nie wyzywająco.

Nie pozbawiaj go nadziei

Nieważne, czy rozmawiacie o najnowszym filmie Woody Allena czy o sportach zimowych – seks chodzi mu po głowie, wciąż tu i tam przypominając, że chciałby cię mieć w łóżku. Oczywiście na pierwszej randce to nie wchodzi w grę, ale nie pozbawiaj go nadziei, że kiedyś – owszem, owszem… Dlatego uśmiechaj się do niego promiennie podczas rozmowy i od czasu do czasu niezobowiązująco go dotknij – do ramienia, dłoni, barku; a na pożegnanie lekko muśnij wargami jego policzek. Niech chce więcej…