Zdrada – objaw kryzysu w związku

0
73
Rate this post
Niektórzy twierdzą, że w związku satysfakcjonującym dla obu stron nie dochodzi do zdrady. Nie ma miejsca dla osoby trzeciej, jeśli wszystko w naszej relacji układa się pomyślnie, rozmawiamy ze sobą, szanujemy się wzajemnie i cenimy naszą odmienność, potrzeby i oczekiwania.

Stworzenie dojrzałego związku z drugim człowiekiem to wielka radość i satysfakcja, ale też żmudna codzienna praca i nauka szacunku dla drugiego, asertywności, zachowania własnej przestrzeni życiowej w bliskiej relacji oraz innych umiejętności, które są niezbędne w związku. Podczas tej nauki nieuchronnie zdarzają się kryzysy, bez których nie ma dalszego rozwoju. Czasem jest trudno, nie wiemy, co dalej, gubimy się w gąszczu możliwych rozwiązań.

Wzajemne zainteresowanie i szacunek

Będąc w relacji z drugim człowiekiem, reprezentujemy własne potrzeby i uczucia, korzystamy z osobistych praw, z własnej tożsamości jako osoby. Pozostając w relacji, musimy też uwzględniać interesy i uczucia drugiego człowieka. Nie wolno nam naruszać praw innego człowieka. Łatwo powiedzieć, a na co dzień jest to trudna sztuka i wszyscy popełniamy w niej błędy. Zaburzenie asertywnej równowagi, balansowanie pomiędzy uległością a agresją prowadzi często do konfliktów w relacjach z partnerem. Nie radzimy sobie z otwartym wyrażaniem własnych potrzeb, uciekamy się często do uników i manipulacji, do prowadzenia gier i dystansowania się zamiast otwartości, bliskości i intymności. Stąd już prosta droga do napięć, kryzysów i do zdrady.

„My się nie kłócimy”

Jedną z największych pułapek w związku, która może prowadzić do poważnego kryzysu i do zdrady, jest pułapka bezkonfliktowości. Ludzie skłonni są twierdzić, że konflikty są nieprzyjemne i chcą za wszelką cenę uchronić siebie i partnera od złych emocji. Wierzą, że w ten sposób uda się zapewnić związkowi spokój, jest to jednak spokój złudny, bo krótkotrwały. Na dłuższą metę taka strategia stanowi poważne zagrożenie dla związku. Uniemożliwia zlikwidowanie źródeł konfliktu, powoduje brak orientacji partnerów co do wzajemnych potrzeb i oczekiwań, pozbawia możliwości szczerej rozmowy o uczuciach. Może to doprowadzić do sytuacji, w której partnerów niewiele już z sobą łączy, a konflikty między nimi są tak poplątane i zadawnione, że nie da się ich już rozwiązać.

Różne reakcje na kryzys

Pojawienie się kryzysu, choćby krótkotrwałego, w bliskim związku jest nieuchronne. W życiu każdej pary zdarzają się rozczarowania, problemy i konflikty. Wszystko zależy jednak od nas samych, czyli od tego, jak zareagujemy na kryzys i trudności. Jeśli zamiast dialogu i poszukiwania rozwiązań, partnerzy coraz bardziej zaniedbują się, przestają ze sobą rozmawiać i ignorują się wzajemnie, to wkrótce zaczynają żyć nie razem, lecz obok siebie. Dryfują w przeciwnych kierunkach. Taka strategia unikania tworzy podatny grunt do zdrady lub nawet do rozpadu związku.

Zdrada – z czego wynika i jak ją rozpoznać

Zdrada jest biologicznie przypisana do naszego gatunku. Staramy się wytrwać w monogamii, bo jest to naszą wartością kulturową oraz religijną. Jednak trudno jest nie ulec licznym pokusom – około 30% Polaków zdarza się poddać w tej walce.

Badania wykazały, że najczęściej zdradzają ludzie w wieku 40-50 lat.  Są to osoby długo już pozostające w związku małżeńskim, prawdopodobnie znudzone swoim partnerem i nie znajdujące satysfakcji w dotychczasowym życiu uczuciowym i seksualnym.

Dlaczego mężczyźni zdradzają

Mężczyźni są często bardziej od kobiet zazdrośni o zdradę seksualną. Wynika to z biologicznego  problemu niepewności ojcostwa oraz z faktu, że zdrada seksualna partnerki może być dla mężczyzny bardziej kosztowna. Musi on – w przypadku ciąży partnerki -zainwestować wysiłek rodzicielski i finansowy w nie swoje potomstwo.

Ekscytacja związkiem, poczucie zakochania i namiętność stopniowo wygasają już po kilku latach i mężczyzna może mieć poczucie, że zależy mu na związku, lecz seksualnie fascynuje go ktoś inny.

Zdrada może u niego wynikać z trudności seksualnych, jak np. zaburzenia erekcji. Chce się przekonać, że jest wartościowy jako mężczyzna u boku innej partnerki i woli takie rozwiązanie, niż przyznanie się do kłopotów, wizytę u lekarza i podjęcie terapii.

Przyczyną zdrady może być też kryzys wieku średniego, gdy mężczyzna przemęczony i znudzony rutyną dnia codziennego marzy o jakiejś odmianie, o nowym życiu. Najłatwiej wtedy poczuć odmianę i przypływ sił witalnych dzięki innej, najczęściej młodszej kobiecie. Jest to oczywiście iluzja, ale bardzo łatwo jej ulec.

Czasami zdrada może wynikać z głębszych problemów związanych z zaburzeniami życia emocjonalnego, wzrastaniem w trudnych warunkach w destrukcyjnej rodzinie, brakiem dobrych wzorców. To dotyczy Moniki i jej partnera.

„Mój partner zawsze zachowywał się jak łowca. Mnie tak właśnie upolował i to było wtedy dla mnie fascynujące. Przede mną zdobył swoją żonę, która się dla niego rozwiodła, potem zdradził ją ze mną. Teraz poluje na inną panią, również mężatkę. Jego ojciec też zawsze zdradzał matkę; wygląda, że mój były nie umie inaczej i nawet nie wie, że można inaczej”.

Dlaczego kobiety zdradzają

Często się mówi, że kobiety są bardziej zazdrosne o zdradę emocjonalną, ponieważ emocjonalne zaangażowanie mężczyzn jest dla nich większym problemem. Może oznaczać wycofanie się mężczyzny z dotychczasowych obowiązków, z utrzymywania partnerki i rodziny. Według kobiet zdrada seksualna nie zawsze jest związana z uczuciami.

Kobiety zdradę najczęściej usprawiedliwiają brakiem ciepła i zainteresowania ze strony partnera. Mają dosyć bycia traktowanymi tylko jak matki i żony, a nie jak atrakcyjne kobiety i kochanki. Potrzebują kogoś, kto wysłucha i zrozumie, będzie miły, będzie adorował, widząc w nich fascynujące osoby. Stąd już tylko mały krok do seksu, choć jest on tylko uzupełnieniem potrzeby emocjonalnej.

Poza tym w obu przypadkach ważnym czynnikiem jest również ciekawość innego partnera. Zwłaszcza gdy chodzi o pary z długoletnim stażem, związki, które zostały zawarte w młodym wieku, a partnerzy nie poznali życia seksualnego z nikim innym.

Oto zwierzenia Alicji, która trafiła na terapię z powodu poczucia winy po zdradzie swego wieloletniego partnera i zburzeniu stałego związku:

„Nie znałam ciała żadnego innego mężczyzny, nie zaznałam rozkoszy z nikim innym. Zadawałam sobie pytanie, czy tak już będzie do końca życia, tylko z tym jedynym w życiu facetem? W dodatku nasze temperamenty były zupełnie inne. Ja potrzebowałam więcej seksu, on się tym nie przejmował. Moja zdrada była nieunikniona, to stało się dla mnie wręcz obsesją”.

Jak rozpoznać zdradę

Nie jest trudno zorientować się, że partner nas zdradza. Nie potrzeba też do tego dużo czasu. Problem polega na tym, że często sami przed sobą nie chcemy uznać tego faktu, a bardzo wyraźne symptomy po prostu ignorujemy. Trochę jak chory, który ze strachu woli nie wiedzieć o diagnozie.

Nietrudno zauważyć, że partner staje się oddalony od nas, nieobecny duchem. Roztargniony, zamyślony, jakby w innym świecie. Ma zdecydowanie mniej czasu dla nas, staje się bardziej zapracowany, przemęczony, nie ma ochoty na seks. Chętnie zaczyna jeździć w delegacje, zostawać dłużej w pracy, unikać rozmowy przez telefon w naszej obecności. Rozmawia w innym pokoju, na balkonie albo podczas spaceru z psem, na który teraz chętniej się wybiera, bo lubi pobyć sam. Przestaje z nami rozmawiać albo są to zdawkowe odpowiedzi, banalne tematy. Nie jest nami zainteresowany. Dostaje dziwne sms-y o dziwnych porach dnia i nocy. Do tego zaczyna bardziej dbać o siebie, inaczej się ubierać, bardziej starannie lub seksownie, ćwiczyć na siłowni lub odchudzać się.

Jeśli tak właśnie się dzieje w waszym związku, bardzo możliwe, że ktoś trzeci wkroczył między was.