Sypialniany debiut – czyli pierwszy seks z nowym partnerem

0
98
Rate this post
Spójrzmy prawdzie w oczy: nawet, jeśli każde z was dziewictwo dawno zostawiło za sobą i macie na koncie wiele erotycznych doświadczeń – kiedy pierwszy raz jako para idziecie do łóżka, trudno przeżyć pierwszy seks całkowicie bezstresowo. Ale można zmniejszyć napięcie i lęk, i mądrze pokierować sytuacją. Jak? Oto kilka sposobów.

Wydawałoby się, że jako kobieta z pewną erotyczną przeszłością w ramionach nowego partnera powinnaś umościć się zrelaksowana i odprężona; nastawiona na bliskość i przyjemności. Niestety, to tylko teoria… W praktyce na samą myśl, że ten facet, z którym od jakiegoś czasu chodzisz na randki, niebawem (może już dziś?) zdejmie z ciebie bieliznę sprawia, że się jednak spinasz. Dlaczego?

  • Każdy pierwszy raz jest trudny – tłumaczy Katarzyna Platowska, psycholog i terapeuta z Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii. – Jest spotkaniem z czymś nowym; a nowe, czyli nieznane, napełnia nas lękiem. Wszystko jedno, czy debiutujemy w nowej pracy czy w ramionach nowego kochanka – debiut to debiut i czujemy tremę.

W rankingu stresujących pierwszych razów pierwszy seks plasuje się na wysokiej pozycji. Obawy same mnożą się w głowach: „trzeba się będzie pokazać mu nago. A co, jeśli się mu nie spodobam? Zobaczy, jakie mam uda, pośladki i brzuch… I czy będzie umiał mnie pieścić tak, żebym miała orgazm? Czy spodoba mi się jego penis? Czy nie będę się czuć dziwnie po wszystkim? A co, jeśli za szybko skończy? Jak się nam coś głupiego przytrafi, spalę się ze wstydu”… Do głosu dochodzą kompleksy, zapomniane lęki, powracają we wspomnieniach z przeszłości wszystkie nieudane erotyczne historie… Seks to nagość, zarówno cielesna, jak emocjonalna i przed kimś nie do końca zaufanym trzeba się będzie obnażyć, pokazać bez zasłon – a w momencie orgazmu całkowicie stracić kontrolę. No i jeszcze jest ten czas „po”- zdarza się, że właśnie wtedy zaczynasz się czuć niezręcznie, bo namiętność opada, a my spoglądamy na siebie i partnera w bezlitosnym świetle poranka.

Właściwe spojrzenie na ciało

Głównym powodem kobiecego stresu w intymnych sytuacjach są kompleksy: kobiety swoje ciała widzą jako dalekie od ideału i prawie wszystko chciałyby w nich zmienić. Dlatego wstydzą się rozebrać i boją się reakcji mężczyzny na swą nagość. Z punktu widzenia mężczyzny jednak zupełnie niesłusznie!

  • Pamiętaj: Ty widzisz w swoim ciele same mankamenty, on widzi kobiecość, podniecającą miękkość i obietnicę rozkoszy – mówi Katarzyna Platowska. – Nie przeszkadza mu wypukły brzuszek czy rozłożyste biodra – jest zakochany we wszystkim, co sprawia, że wyglądasz kobieco. Dlatego zostaw przed drzwiami sypialni kompleksy; w oczach mężczyzny, który rozbiera cię po raz pierwszy jesteś wygraną w totka. Przecież randkował z tobą i próbował cię zdobyć już od jakiegoś czasu, uważa więc, że jesteś warta starań. Do modelki ci daleko? Dla niego i tak jesteś podniecająca! On jest tobą zachwycony

Stres związany z tym, jak wyglądasz, zmniejszy się, jeśli będziesz „przygotowana. Wydepilowane nogi, pachy i okolica bikini, pomalowane paznokcie u stóp, skóra zmiękczona ładnie pachnącym balsamem – tak wyszykowana będziesz się czuć bardziej uwodzicielska. Przygotuj też kuszącą bieliznę, która będzie tuszowała mankamenty figury: jeśli się wstydzisz tego, że podczas stosunku twoje piersi podskakują mu przed nosem, apetycznie koronkowy stanik ładnie je zbierze i przytrzyma, a koronkowe, nęcące body zatuszuje krągły brzuch.

  • Na pewno się nie odprężysz, jeśli będziesz myśleć o tym, czy nie rozmazał ci się makijaż – ostrzega psycholog. – Dlatego albo zmyj go przed pójściem do łóżka, albo zadbaj, by tusz do rzęs był wodoodporny, a podkład trwały.

Szuflada nocnego stolika

Dobrze, gdybyś miała pod ręką lubrykant i prezerwatywy. W przyszłości możecie dzielić się odpowiedzialnością za antykoncepcję, dziś zadbaj o to, abyś nie musiała się podczas seksu zastanawiać, czy na pewno dobrze wyliczyłaś dni płodne i czy on aby nie poczęstuje cię wirusem opryszczki. Człowiek przygotowany czuje, że ma panowanie nad sytuacją, a to zmniejsza napięcie i lęk. Rozmowę o antykoncepcji możecie odbyć teraz – ale możecie ją też zostawić na późnej, jeśli się obawiasz, że dyskusja o technikaliach może zepsuć romantyczny nastrój. Teraz wystarczy, jeśli namiętnie go całując, wsuniesz mu w dłoń prezerwatywę. Zrozumie przesłanie.

Przygotowanie lubrykantu też da ci poczucie bezpieczeństwa. Gdyby z jakiegokolwiek powodu coś poszło nie tak (a stres może powodować problemy z nawilżeniem pochwy) wystarczy garść galaretki i problem zażegnany.

Tylko bez pośpiechu, proszę!

Seksuologowie podkreślają: seks jest coraz lepszy z czasem.

  • Partnerzy poznają swoje ciała i ścieżki dochodzenia do rozkoszy; a tylko znając upodobania ukochanej osoby można je spełniać i dawać jej zaspokojenie – uważa Platowska. – Na początku jest to jednak trochę jak droga we mgle: znamy mniej więcej kierunek, ale szczegółowych wytycznych już nie. W dodatku czasem wstydzimy się otwarcie rozmawiać o seksie i mówić sobie, czego chcemy i potrzebujemy w łóżku; jesteśmy więc skazani na to, by uczyć się siebie nawzajem krok po kroku. I nie ma w tym nic złego: poznawanie siebie może być wspaniałą przygodą. Jednak jest pewien warunek: nie można się spieszyć.

Dlatego postarajcie się, aby wasz pierwszy raz był tak zaplanowany, byście mieli dla siebie jak najwięcej czasu. Oczywiście jeśli powali was namiętność i pierwszy stosunek będzie gorący i szybki – też dobrze. Ale z reguły kobieta pozostaje nieco w tyle. Warto więc na wstępne pieszczoty, całowanie się, przytulanie i dotykanie czasu nie żałować. Dlaczego? Bo, dzięki długiej grze wstępnej męzczyzna ma większą szansę, że mu się uda doprowadzić do orgazmu.

  • Warto też, by wasz pierwszy raz był jednak romantyczny i godzien wspomnień, bo takie momenty często się pamięta do końca życia – przekonuje psycholożka. – Dlatego, jeśli macie taką możliwość, wyjedźcie w sobotę rano w miłe miejsce i spędźcie razem dzień, którego ukoronowaniem będzie pełna seksu noc. Z lektury Kamasutry możemy dowiedzieć się, że dla kobiety seks zaczyna się na wiele godzin przed stosunkiem.

Jest jeszcze jeden ważny element: czas „po”. Niedobrze, gdy po wszystkim trzeba się ubrać i szybko zmykać, bo wraca współlokator albo czekają jakieś obowiązki. Po seksie – zawsze, ale po pierwszym zwłaszcza – dobrze jest mieć trochę czasu, żeby się poprzytulać, pobyć ze sobą, dać sobie trochę czułości. Niekoniecznie trzeba rozmawiać o tym, co się wydarzyło, roztrząsając, co było udane, a co mniej. Na to macie jeszcze dużo czasu. Teraz pocelebrujcie bliskość i nową intymność, która się między wami wydarzyła.

Pierwszy raz to nie wróżba!

Pamiętaj: pierwszy raz bywa bardziej lub mniej udany – i to o niczym nie świadczy.

  • Pierwszy seks nie jest w żaden sposób diagnostyczny dla związku! – podkreśla Platowska. – Nawet, jeśli byliście niezręczni, ty nie miałaś orgazmu, on szybko skończył albo nie mogliście zgrać rytmu – to tylko pierwsze kroki. Z czasem nauczycie się swych ciał, stres odpadnie, a wy będziecie mogli się otworzyć na przyjemność. Gwiazdy i trzęsienie ziemi podczas pierwszego seksu to mit, tyle romantyczny, co szkodliwy, bo podkręca oczekiwania, sprawiając, że fałszywie oczekujemy niemożliwego.