Wyobrażasz sobie, że wymykacie się z własnego wesela, jedziecie do hotelu, a waszym śladem podąża kamerzysta. Jednak wy nie zamykacie przed nim drzwi hotelowego pokoju…
Film z wesela, pozowane zdjęcia z kościoła, parku itp. to norma. Ale okazuje się, że to już nie wystarcza. Coraz częściej w pakiecie weselnym jest film z nocy poślubnej. Wysyp reality show, gdzie można zobaczyć bohaterów w najintymniejszych sytuacjach: biorących prysznic, celebrytów robiących sobie liposukcję, golących pachy, depilujących bikini i uprawiających seks sprawiają, że nie ma już tematów tabu. Serwisy społecznościowe zachęcają do dzielenia się wszystkim ze wszystkimi – nie ma miejsca na intymność. Dlatego zaproszenie kamerzysty do sfilmowania nocy poślubnej nie szokuje.
Jak to się robi?
Po weselu państwo młodzi jadą do wynajętego pokoju hotelowego. Za nimi niczym paparazzi podąża operator. Pan młody przenosi pannę młodą przez próg. W zalanym blaskiem świec pokoju hotelowym czekają na nowożeńców szampan, truskawki i łoże przybrane płatkami róż. W takiej scenerii świeżo poślubieni zaczynają się całować, on ściąga jej rękawiczkę, podwiązkę, ona mu marynarkę, rozpina guziki jego koszuli. On czule całuje ją w szyję – „seks” jak w telenoweli – pewnych granic się tu nie przekracza – przecież chodzi o to, żeby móc pokazać film z nocy poślubnej znajomym i rodzinie.
Niektórzy idą jednak krok dalej i proszą operatora, żeby został dłużej i sfilmował „prawdziwą” noc poślubną. Taki film jest już jednak przeznaczony tylko dla oczu małżonków. Firmy oferujące usługi kręcenia filmów z nocy poślubnej takie nagrania usuwają z dysków twardych swoich komputerów tuż po przekazaniu materiału zamawiającym.
Za ile i jak długo?
Żeby powstał godzinny film, kamerzysta musi nagrać około 3 godzin materiału. Dlatego mimo nazwy filmu nie powinno kręcić się i w tym samym dniu co ślub i wesele. Lepiej zrobić to kilka dni po, gdy nowożeńcy są wypoczęci i stres związany ze ślubem już nieco opadł. Jeśli małżonkowie mają własny pomysł na scenariusz filmu – mogą go zrealizować. Mogą też zdać się na reżyserię i podpowiedzi kamerzysty.
Koszt filmu waha się od 300 do 1000 zł.
Dla kogo?
- W wersji soft – dla osób, które szukają urozmaicenia; dla par, które mają za sobą dłuższy staż i nie mają oporów, żeby zainscenizować kilka romantycznych scenek.
- W wersji hard – tylko dla odważnych – których nie krępuje w trakcie seksu obecność kogoś obcego, a tym bardziej czujnego oka kamery. Do tego trzeba liczyć się z tym, że nagranie może kiedyś wpaść w niepowołane ręce.
