Kobieca ejakulacja

0
66
5/5 - (1 vote)
Wielu o niej słyszało. Niektórzy nawet ją przeżyli. I mimo to wciąż wiele osób nie wierzy, że kobiety też mogą mieć wytrysk.

Mokre miejsce na prześcieradle po seksie? Tak, to się zdarza. Zwykle zakładamy, że „odpowiedzialny” jest za nie mężczyzna – to dla niego finisz łóżkowej zabawy oznacza fontannę erotycznej wilgoci. Ale, jak się okazuje, nie tylko panowie potrafią zostawić po sobie mokre ślady. Paniom także się to zdarza! Kiedy jednak wilgoć jest „dziełem” kobiety, ona się wstydzi. Zastanawia się, czy podczas gorączki zmysłów coś poszło nie tak. Martwi się, że w zapomnieniu straciła panowanie nad cewką moczową. Stop! Nie tędy droga. Mokre prześcieradło po naprawdę dobrym seksie to nie oznaka kłopotów, ale… najwyższa pochwała dla mężczyzny. Bo oto dostarczył swej kochance takiej rozkoszy, że doprowadził ją nie tylko do orgazmu, ale także do ejakulacji! Badania potwierdziły, że kobiety naprawdę to potrafią! A płyn, który w trakcie tego aktu wytryska z ich pochwy z całą pewnością nie jest moczem. Dlatego, miłe panie, głowa do góry! Macie powód do dumy. W końcu miałyście najprawdziwszy wytrysk!

Trochę fizjologii

Wiele osób uważa, że ejakulacja to domena mężczyzn. Często już samo sformułowanie „kobiecy wytrysk” jest traktowane z przymrużeniem oka: „Mówią, że to się zdarza, ale UFO też podobno widziano”. Trudno się zresztą dziwić opinii publicznej, skoro nawet wśród ginekologów znajdują się tacy, którzy o kobiecej ejakulacji wciąż wiedzą niewiele. Badania wykazują, że mechanizm wytrysku u kobiety jest podobny jak u mężczyzny. U niego ejakulat jest produkowany przez prostatę i „wzbogacany” przez jądra w plemniki. Wprawdzie kobieta nie ma prostaty, ale ma jej odpowiednik. Są to tzw. gruczoły przedsionkowe mniejsze, nazywane gruczołami Skenego.  Są one parzyste i umiejscowione blisko ujścia cewki moczowej. Kiedy kobieta jest podniecona, wypełniają się płynem. Gdy przychodzi fala skurczów spowodowanych orgazmem, płyn jest uwalniany. A co potem? To zależy. U wielu kobiet płyn trafia do cewki moczowej – tak samo, jak u mężczyzn. Natomiast u części pań płyn wypływa do pochwy. Jeśli jest go dużo, potrafi wytrysnąć – dokładnie tak, jak podczas męskiego wytrysku. Kiedy jest go mniej może w rytmie kobiecego orgazmu delikatnie wyciekać lub objawić się jako zwiększona wilgotność pochwy po stosunku. Badacze nie wiedzą co dokładnie warunkuje ilość kobiecego ejakulatu. Prawdopodobnie zależy od tego, jak często gruczoły Skenego są opróżniane. Im więcej kobieta ma orgazmów i im częściej one następują, tym mniejszy jest depozyt płynu w gruczołach. I tym mniejszy wytrysk.

Jeśli nie mocz, to co?

Kobiety i ich partnerzy opisują kobiecy ejakulat jako białawy, przejrzysty płyn, bez specjalnego zapachu i smaku. Płyn ten był już niejednokrotnie badany. I niezależnie od siebie, wiele laboratoriów stwierdziło, że z całą pewnością nie jest to mocz! Owszem, bywa, że pojawia się w nim pewna zawartość moczu. Ale wynika to z faktu, że czasem ejakulat wydostaje się na zewnątrz przez cewkę moczową. Naukowcy odkryli, że kobieca wydzielina składa się głównie z wody. Jej dodatkowym składnikiem jest też płyn lubrykacyjny, produkowany przez gruczoły odpowiedzialne za nawilżenie przedsionka pochwy. Poza tym kobiecy ejakulat ma bardzo podobny skład do płynu, wydzielanego przez męską prostatę. Znajdziemy w nim cząstki, charakterystyczne dla wydzieliny męskiego stercza:

  • białko – sterczową fosfatazę PAP,
  • antygen PSA,
  • inne białka, których produkcję do tej pory przypisywano wyłącznie męskiej prostacie.

Wytryskowa demokracja?

Statystyki mówią, że połowa pań doświadczyła ejakulacji przynajmniej raz w życiu, choć regularnie miewa ją tylko kilka procent, a od czasu do czasu – kilkanaście. Czy każda kobieta może mieć wytrysk? Badania potwierdzają, że tak! Jednak nie wszystkie kobiety wiedzą, że mają ejakulację. Powodem są, różnice fizjologiczne. Gruczoły Skenego różnią się wielkością u poszczególnych kobiet. U jednych są tak duże, że można je wyczuć palcem podczas masażu ścianki pochwy, u innych są małe i niezbyt rozwinięte. Jeśli kobieta, obdarzona małym gruczołem, ejakuluje do pochwy lub płynu jest mało, może się nie zorientować, że miała wytrysk. Dodatkowo Amerykanie odkryli, że w miednicy znajduje się mięsień o skomplikowanej nazwie Pubococcygeus. Jest on częścią większej konstrukcji mięśniowej i kilka jego odgałęzień sięga ścianek waginy. Kobiecy orgazm sprawia, że mięsień ten pulsuje. Okazuje się, że ejakulacja częściej zdarza się kobietom, których Pubococcygeus jest zdecydowanie silniejszy i sprawniejszy. Erotyczna plotka głosi również, że łatwiej o kobiecy wytrysk jeśli podczas stosunku będzie stymulowany punkt G. Nie jest to do końca potwierdzone, ponieważ wiele kobiet przyznaje, że ejakulowało podczas pieszczot łechtaczki czy seksu oralnego, a niektóre nawet podczas fantazji erotycznych! I choć stymulacja punktu prawdopodobnie G ułatwia ejakulację, z kobiecych obserwacji wynika, że najważniejsze są:

  • ogólny nastrój,
  • poczucie bezpieczeństwa,
  • ochota na seks w danym dniu,
  • pożądanie swojego partnera,
  • naprawdę silne podniecenie.

Czyli, jak zwykle, potwierdza się stara prawda, że nie ciało, ale umysł jest najbardziej erogennym organem człowieka…