Jak zaplanować pierwszy raz

0
76
Rate this post
Przygotowania do „pierwszego razu” można porównać do wyjazdu na wakacje pod namiot. Musimy mieć zaplanowane miejsce, czas oraz listę niezbędnych przedmiotów. Dobrze jest też wiedzieć, z kim się będzie spało.

Od samego początku namawiamy was do tego, żebyście ze sobą rozmawiali o wizji tej wyjątkowej chwili. Tylko dzięki znajomości wzajemnych oczekiwań i marzeń będziecie mogli stworzyć idealną scenerię i okoliczności. Niezmiernie rzadko się zdarza, żeby oczekiwania partnerów diametralnie się różniły, nawet jeśli tak będzie w waszym wypadku, zostanie mnóstwo czasu na dogadanie się i dojście do kompromisu. Do takiej rozmowy najlepiej podejść na luzie i zacząć ją w chwili, kiedy obydwoje jesteście w dobrych nastrojach. Poważna dysputa przeprowadzona szeptem tuż za plecami starszej siostry może się zakończyć katastrofą.

Miejsce zdarzenia

Wszyscy najbardziej komfortowo czujemy się we własnym łóżku. Gdyby było to możliwe, większość seksualnych wspomnień zaczynałaby się od słów „zrobiliśmy to w moim pokoju”. Niestety, istnieją pewne ograniczenia. Na przykład dzielenie przestrzeni życiowej z rodzeństwem, obecność członków rodziny za ścianą, nieregularne pory powrotów z pracy rodziców, współlokator, na końcu – wstyd przed warunkami, w jakich się mieszka. Przypadki, kiedy decyzja o rozpoczęciu współżycia zapada szybciej niż pierwsza wizyta w domu partnera nie są wcale tak rzadkie.

Doszliśmy już do etapu, na którym wiemy, że nie damy rady zrobić tego we własnym domu lub domu partnera. Czym się zatem kierować przy wyborze lokalizacji i jak w ogóle zabrać się za szukanie?

Przede wszystkim powinniście pomyśleć o miejscu spokojnym i bezpiecznym, czyli takim, w którym nikt wam nie przeszkodzi. Zapewnijcie sobie maksymalny komfort. Nie zastanawiajcie się, czy ktoś zaraz nie zacznie pukać do drzwi, nie kontrolujcie każdego odgłosu w obawie, że zostaniecie usłyszani lub, co gorsze, zobaczeni.

Tam, gdzie się wybieracie powinno być łóżko. Tak, zdecydowanie łóżko wam się przyda. Albo chociaż wygodne miejsce, na którym można się położyć.

Jeżeli macie jakieś konkretne oczekiwania lub marzenia („zaczniemy od kąpieli w jacuzzi”) to, paradoksalnie, będzie łatwiej, bo doskonale wiecie, czego szukacie.

Być może wasz wybór padnie na pokój hotelowy albo pusty domek letniskowy znajomych. Będą i tacy, którzy zechcą zrobić to w samochodzie. Nie ma miejsca lepszego czy gorszego, jeżeli tylko ktoś świadomie podjął decyzję. Wszędzie można stworzyć nastrój i komfortowe warunki.

Czas akcji

Nie istnieje najlepsza godzina na utratę dziewictwa, ale pora dnia już tak. Ci z was, którzy mimo wszystko woleliby nie być oglądani w pełnej krasie, raczej będą umawiali się na wieczór, kiedy słońce już zajdzie. Łatwiej wtedy również o stworzenie nastrojowego klimatu, zapalenie kilku świeczek. Jeśli nastawiacie się na doznania nie tylko dotykowe, ale i wzrokowe, tak naprawdę możecie umówić się o każdej porze dnia i nocy. Zapalenie lampki nocnej nie stanowi żadnego problemu.

Idealnie by było, żebyście nie musieli się nigdzie spieszyć. Z jednych zajęć na drugie, z powrotem do domu itd. Miejcie w zapasie 2 godziny. Tak na wszelki wypadek. Patrzenie na zegarek w trakcie zbliżenia zabije nawet największą namiętność.

Ekwipunek

Niezaprzeczalnie trzeba mieć wszystko, co ustaliliście, że jest wam tego dnia niezbędne. Świeczki, olejki, kadzidełka, składanka ulubionych piosenek, prezerwatywy, olejek do masażu, pieniądze na taksówkę itd. To kwestia indywidualna i podyktowana głównie poziomem finezji, nam nic do tego. Na listę rzeczy obowiązkowych jednak na pewno byśmy wpisali:

  • wygodny i miękki, ale nie „liniejący” koc – to dla tych, którzy planują zrobić to w samochodzie albo w innym obcym miejscu i nie są pewni, jakie warunki tam zastaną.
  • lubrykant – naprawdę potrafi wiele ułatwić i uratować każdą sytuację. Łagodzi uczucie tarcia, ułatwia wprowadzenie członka do pochwy, zwiększa doznania, zmniejsza ewentualny ból.
  • prezerwatywy – jeżeli nie zabezpieczacie się w żaden inny sposób, nawet nie wychodźcie bez nich z domu.
  • gumy do żucia – to jeden z tych drobiazgów, który uratował wiele randek.
  • coś do picia – np. wodę, w razie, gdyby zaschło wam w ustach.
  • paczkę chusteczek higienicznych – zawsze jest coś do wytarcia, łzy szczęścia, resztki lubrykantu, sperma…
  • batonik czekoladowy – po wszystkim dobrze jest uzupełnić ubytek energii.

Wszystkie wymienione rzeczy (poza kocem) zmieszczą się małej torebce i na pewno przydadzą. Szczególnie prezerwatywy.

Podsumowanie

Zaplanowanie pierwszego razu to pestka, wyzwaniem jest realizacja planu. Można tygodniami snuć wizje tego wydarzenia i w końcu zrobić to w środę po „Wiadomościach”, bo trafiła się idealna okazja i już nie mogliście wytrzymać. Można też za bardzo skupić się na planie i zamiast cieszyć się życiem i miłością, przeżywać niepotrzebne frustracje. Nasza sugestia na koniec: zaplanujcie, ile się tylko da, zostawiając jednocześnie pewien margines dla swobodnego biegu wydarzeń. I nie zapomnijcie się zabezpieczyć!