Fellatio doskonałe

0
148
Rate this post
Dla dobrego seksu oralnego mężczyźni są w stanie zrobić wiele: uwielbiają go i marzą o nim, gdy są sami. Bo w dobrym fellatio chodzi o coś więcej niż wzięcie penisa do buzi. Jak to zrobić, aby doprowadzić partnera do szaleństwa?

Jeżeli chcesz doprowadzić swojego partnera do ekstazy, naucz się kilku technik, dzięki którym dostarczysz mu ekscytujących doznań i niezapomnianych wrażeń wizualnych. Sztuka fellatio nie jest trudna a męski penis jest dosyć prosty w obsłudze. Wystarczy więc trochę fantazji i chęci. Proponujemy ci podróż w krainę seksu oralnego: jak to robić, żeby partner wprost zwariował z rozkoszy?

Anatomia penisa czyli źródła przyjemności

Najbardziej wrażliwym i najmocniej unerwionym miejscem penisa jest żołądź, czyli główka. Drażnienie jej daje mężczyźnie największą rozkosz. Osłania ją fałd skóry zwany napletkiem, którego pieszczoty również są przyjmowane z dużą przyjemnością. Wąski pas skóry łączący napletek z żołędzią to wędzidełko – wyjątkowo wrażliwa na bodźce strefa główki penisa. Moszna, czyli worek z jądrami, oraz miękkie miejsce między odbytem a moszną świetnie nadają się do delikatnej stymulacji palcami lub językiem, zwłaszcza gdy partner jest bliski orgazmu (pieszczoty zwiększą jego siłę). Jednak uwaga: dla niektórych mężczyzn pieszczoty oralne jąder mogą być niezbyt przyjemnym przeżyciem (niektórzy nawet odczuwają ból). Dlatego warto obserwować reakcje partnera i w razie czego wycofać się językiem w bezpieczniejsze rejony penisa.

Najpierw powoli

Zanim zaczniesz zadbaj o to, żeby było ci wygodnie. Tak, aby ból kolan nie rozpraszał i nie nasuwał myśli w stylu: „długo jeszcze? nogi mi zaraz odpadną”. I aby niewygoda nie zmusiła cię do zmiany pozycji w najmniej odpowiednim momencie.

A gdy zadbasz już o swoją wygodę wybierz się na seksualną wycieczkę. Zacznij od delikatnego całowania wrażliwego obszaru dookoła penisa: jąder, wewnętrznej strony ud i brzucha. Baw się penisem: muskaj żołądź, stymuluj trzon, całuj mosznę i bardzo delikatnie ssij jądra partnera. Weź penisa do ust w całej długości albo obejmuj wargami tylko główkę, zacznij od lizania trzonu albo całowania żołędzi. Traktuj penisa jak najlepszy smakołyk świata: błądź językiem po całej jego długości, badaj różne miejsca, rozkoszuj się delikatnością skóry. Potraktuj to, jak dobra zabawę: spróbuj np. czy potrafisz trzymać członek w ustach bez udziału zębów. Sprawdź, jak głęboko możesz go wsunąć (potem przestrzegaj granicy, za którą przestaje już być ci przyjemnie a robi się… hm… dławiąco). Potem zacznij penisa delikatnie ssać, jednocześnie drażniąc językiem frenulum. Nie zatrzymuj się w żadnym miejscu na dłużej: na razie dajesz partnerowi tylko przedsmak rozkosznego finału.

I raz, i dwa…

Po serii pocałunków i liźnięć weź penisa w usta i nadaj tempo. Delikatnie zaciskaj wargi wkoło członka (tylko nie zahacz zębami o delikatną skórę), ssij żołądź jak lizaka. Poruszaj ustami w górę i w dół. Dodatkowo (szczególnie jeśli członek partnera jest duży) możesz użyć dłoni. Delikatnie zaciśnij ją u podstawy penisa. I poruszaj nią w górę i w dół zgodnie z ruchem twoich ust.
Drugą ręką możesz pieścić jądra. Nie bądź przy tym wszystkim zbyt delikatna. Wielu mężczyzn mówi, że kobiety tak boją się uszkodzić penisa, że dotykają go zbyt delikatnie. Podczas gdy tymczasem siła której używasz może być dość duża. Spróbuj pieścić mężczyznę raz lekko, raz mocniej (w dalszym ciągu dotykanie zębami jest zakazane!) i obserwuj jego reakcje: zobaczysz jaka siła dotyku sprawia, że facet zaczyna jęczeć. Pamiętaj jednak o lubrykancie: użyj oliwki, śliny lub żelu nawilżającego, aby dłoń gładko przesuwała się po delikatnej skórze.

Przydatne wskazówki

Najważniejsze jest to, abyś miała przyjemność z tego co robisz. Twój partner musi widzieć, że dotykanie jego penisa jest dobrą zabawą również i dla ciebie. Zapomnij o technice, czy konieczności doprowadzeniu faceta do orgazmu. Entuzjazm daje lepsze efekty niż najlepsza technika! A orgazm będzie efektem ubocznym twoich działań. Uwaga: Jeżeli nie lubisz seksu oralnego, nie zmuszaj się do niego. Wyraz obrzydzenia na twojej twarzy sprawi partnerowi przykrość. Po prostu tego nie rób. Nie musisz przecież lubić i robić wszystkiego, aby być świetną kochanką.

  • Twój mężczyzna, aby dojść do orgazmu potrzebuje, bardzo szybkich ruchów, a ty nie jesteś w stanie tak szybko poruszać głową ;-)? Weź penisa w dłoń i ręcznie doprowadź go do finału. Równocześnie, możesz lizać czubek penisa lub jądra.
  • Przypomnij sobie, jak porusza się twój partner w tobie w trakcie stosunku. Lubi mocne i szybkie pchnięcia, a może preferuje wolne i rytmiczne uderzenia? Może w niektórych momentach kręci biodrami? Spróbuj powtórzyć ustami i dłonią tempo i rodzaj jego ruchów.
  • Uklęknij przed nim lub usiądź na brzegu łóżka, kiedy stoi. Pieść go, kiedy oboje leżycie, klęknij na podłodze, gdy on siedzi w fotelu. Usiądź na jego brzuchu twarzą do jego stóp i pozwól mu podziwiać twoje pośladki. Pozwól mu patrzeć do woli – wszyscy seksuolodzy zgodnie twierdzą, że mężczyźni potrzebują stymulacji wizualnej. Dla niego to jeden z najbardziej podniecających widoków na świecie. Albo spróbuj nawiązać z mężczyzną kontakt wzrokowy i pieść penisa patrząc facetowi w oczy. To będzie dla niego niesamowite przeżycie. Wypróbuj nowe scenariusze: w (zaparkowanym!) samochodzie, pod prysznicem, w ogrodzie, na stole kuchni.
  • Urozmaicaj techniki – penisa możesz nie tylko ssać, lizać czy przesuwać wargami górę i w dół. Spróbuj wziąć do ust żołądź i kręcić głową tak, jakbyś chciała odkręcić nakrętkę. Spróbuj drażnić skórę samym czubkiem języka Albo usiądź z boku na wysokości bioder partnera i przesuwaj ustami wzdłuż penisa trzymając go w poprzek warg jak kolbę kukurydzy ;-). (W żadnym wypadku natomiast nie próbuj dmuchać w cewkę moczową, bo zrobisz facetowi krzywdę).
  • Zacznij pieścić go oralnie rano, na chwilę przed tym zanim zacznie dzwonić budzik. Kiedy facet jeszcze śpi – będzie to dla niego niesamowite przebudzenie.
  • Nie lubisz smaku nasienia partnera? Nic nie szkodzi –  masz dwa dobre wyjścia. Po pierwsze: możesz zmienić dietę mężczyzny. Smak spermy zależy od tego, co facet je. Najprzyjemniej nasienie smakuje po owocach, np. ananasach, najgorzej po nabiale oraz szparagach. Duże ilości kawy i herbaty powodują, że sperma jest lekko gorzkawa, nadmiar czerwonego mięsa nadaje jej kwaskowaty smak. A po drugie: nie musisz połykać nasienia. To mit, że facetowi na tym najbardziej zależy. Zależy mu na poczuciu, że wprost uwielbiasz jego penisa. Zamiast więc wypluwać nasienie z obrzydzeniem, na chwilę przed wytryskiem wyjmij penisa z buzi i pozwól mężczyźnie wystrzelić na twoje piersi lub dekolt.

Czy wiesz że:

  • Statystycznie w ustach jest o wiele więcej bakterii niż na umytym członku.
  • 1 na 100 mężczyzn potrafi wykonać autofellatio, czyli seks oralny na samym sobie. Potrzeba do tego elastyczności, płaskiego brzucha oraz długiego penisa.
  • „Fellare” po łacinie znaczy „ssać” i źródła historyczne wskazują, że już starożytni Egipcjanie i znani ze swobody obyczajowej antyczni Grecy dobrze wiedzieli, po co się bierze penisa do ust.