Erotyczne zabawki z salonu, kuchni, łazienki – czyli co ubarwi życie seksualne bez wizyty w seks-shopie

0
69
Rate this post
Do twojego związku wkradła się nuda? Myślisz o gadżetach erotycznych, ale wstydzisz się iść do seks-shopu? Nic prostszego. Zobacz, jakimi rzeczami z własnego domu możesz zastąpić sklepowe zabawki erotyczne.

Jak uważnie rozejrzysz się po własnym domu, znajdziesz w nim różne butelki, krawat, apaszkę, kostki lodu, olejek do masażu, czy lukier – możesz zabrać je do łóżka! Po co to wszystko? Żeby nie dopadła cię rutyna, która jest wrogiem związku, by wasze życie seksualne nie stało się przewidywalne i zwyczajne. A oto krótka instrukcja obsługi:

Wino z lodem

Sporo osób sięga do domowej piwniczki lub stojaka z winem po butelkę alkoholu. Czy to już gadżet erotyczny? Nie, ale w twoich rękach może się nim stać. Zamiast od razu odkorkowywać i polewać do kieliszków, spróbuj rozgrzać ciało partnera gorącymi ruchami ręki, a potem dotknij go chłodnym szkłem butelki. W tej roli sprawdza się również kostka lodu. Zawiń ją w torebkę foliową, jeśli nie chcesz zamoczyć otoczenia. Jeśli bardziej dla ciebie liczy się szał ciał niż porządek, pomiń torebkę. Woda będzie spływać i drażnić przyjemnie kolejne zakątki. Pieść, dotykaj ciała i chuchaj ciepłym oddechem. Za chwilę zmień wrażenia. Przejedź po ciepłej skórze chłodnym szkłem lub kostką lodu. Obwiedź sutki lodem, za moment znów rozgrzewająco ssij i całuj, masuj i gładź. Wino czy szampana można też rozlać na skórze i powoli zlizywać. Zagłębienie pępka może posłużyć ci przecież za naczynie do picia. Możesz też lać wino na wysunięty język.

Kwiaty

Jak już jest butelka wina, to często też są kwiaty. Z pewnością zbudują atmosferę przyzwolenia na miłosne igraszki. Możesz kwiaty ustawić w wazonach, możesz też rozsypać płatki. Wciąż jest to na granicy zabawki erotycznej, ale łóżko usłane płatkami z 69 róż, którymi można się zasypywać, scałowywać z siebie nawzajem, rozgniatać i masować skórę, to już bardziej wyrafinowany pomysł. Wypróbowany, a do tego podziała jak afrodyzjak, ponieważ w trakcie zabawy uwolni się olejek różany mający pobudzające właściwości. Zakryj płatkami oczy i strategiczne punkty ukochanej osoby, a zabawa będzie niezwykła. Całuj, trzyj i masuj.

Krawaciarze

Umiejętność wiązania węzła krawatowego nie jest ci tu potrzebna. Chociaż może przydać się na początku, gdyby jedna z osób chciała wystąpić tylko w krawacie. Krawat lub apaszkę przywiąż do łóżka i zwiąż delikatnie nadgarstki partnera nad jego głową. Może być to też tylko łagodne związanie samych rąk, bez włączania w akcję ram czy zagłówka. Tu nie chodzi o prawdziwe pozbawienie kogoś wolności. Raczej o wrażenie poddania się. Taki element inscenizacyjny, wczuwanie się w role. Co wtedy? Co dalej? Nawet jeśli nie jesteś ekspertem od sztuki wiązania, możesz doprowadzić partnera na szczyt. Będzie on nieco bezwolny w drodze do orgazmu. Wycofaj się nagle się z doprowadzenia go na szczyt, żeby zwolnił. Nic nie będzie mógł zrobić poza wyrażaniem pragnienia. Ręką nie przyspieszy twoich działań. W rezultacie jego podniecenie będzie rosnąć, brak szybkiego rozładowania tylko wzmocni późniejszy orgazm. Pomyśl o dodatkowych atrakcjach: jakimś piórku, np. od kapelusza, o jedwabnym, chłodnym szalu itp. Przeciąganie, łaskotanie nimi w miejscach, gdzie szybciej krąży krew może doprowadzić do szału. Pamiętaj, że piórko ma dwa końce.

Masaż dla dwojga

Jeśli w sypialni lub w łazience masz oliwkę do masażu lub pielęgnacji skóry, poproś partnera o rozluźniające głaskanie, muśnięcia i lekkie uciski z pomocą 1 łyżki stołowej olejku do masażu. Gdy nie masz takiego kosmetyku, możesz zrobić go samodzielnie. Weź z kuchni oliwę lub olej, koniecznie tłoczone na zimno. Jeśli masz zapędy aromaterapeutyczne, to pewnie trzymasz też w apteczce olejek rozmarynowy. Pewnie nie wiesz, że to znany afrodyzjak. Można go kupić w seks-shopach za słoną cenę pod inną nazwą handlową. Do łyżki stołowej oleju extra virgin dodaj 2-3 krople olejku rozmarynowego. Możesz też dodać jedną kroplę cynamonowego, który rozgrzewa i pobudza. Teraz ty zadbaj o partnera. Polewaj wybrany fragment jego ciała wąską strużką olejku i obserwuj reakcje. Zbierz olejek pełną dłonią i gładź, wódź koniuszkiem palca, podszczypuj i poklepuj.

Deser

I tak oto trochę zszokowani, trochę rozbudzeni możecie sobie jeszcze na deser przypomnieć o lukrach w tubkach do ciast, o czekoladzie i o tych wszystkich słodko-pikantnych składnikach kuchennych do malowania po ciele. Możecie je zjeść, zlizać, wklepać, rozsmarować po ciele. Co tylko podpowie wam wyobraźnia a partner zaakceptuje.