Przedwczesny wytrysk – co robić

0
68
Rate this post
Seksuologowie biją na alarm: przedwczesny wytrysk staje się zjawiskiem niemalże powszechnym. Jakie są przyczyny przedwczesnego wytrysku i co robić jak już pojawi się problem – wypróbuj kilka sposobów na przedwczesny wytrysk.

Czego pragną kobiety? Rozbudowanej gry wstępnej, wysmakowanych pieszczot i stosunku na tyle długiego, by dał im zadowolenie. Niestety, coraz częściej zdarza się, że mężczyzna kończy, zanim kobieta zacznie się w ogóle rozgrzewać. Efekt – zarówno ona, jak i on zaczynają sypialnię widzieć bardziej jako źródło frustracji, niż miejsce dobrej zabawy.

Cios dla męskości

Główny problem z przedwczesnym wytryskiem polega na tym, że jego przyczyny z reguły rzadko dotyczą ciała, częściej tkwią w psychice mężczyzny. Kiedy facet jest zestresowany, czegoś się obawia, ugina się pod ciężarem zbyt wielkiej odpowiedzialności – jego system nerwowy może być tak napięty i przeciążony, że kończy wcześniej, niż chce on sam i jego partnerka. To niekoniecznie związane jest z ogromnym podnieceniem seksualnym – wystarczy ogólne napięcie układu nerwowego. Współczesny mężczyzna obarczony jest nieustającą potrzebą osiągnięć na wszystkich polach, porównywania się z innymi samcami, udowadniania, że jest dobry  – to wszystko sprawia, że mężczyźni mają prawo być zestresowani. A potem idą do łóżka i… Okazuje się, że i tu muszą się sprawdzić. Tyle, że kiedy strzelają za szybko, pojawia się raczej poczucie porażki, niż satysfakcja z udanego seksu. I koło się zamyka: bo ta łóżkowa porażka jest dla nich  źródłem dodatkowego stresu, który sprawia, że następnym razem… znowu strzelają za szybko.

Wszystko razem to ogromny cios dla męskości – bo nic nie jest dla faceta tak ważne i święte, jak jego wydolność seksualna i możliwość zaspokojenia partnerki. Kiedy mają poczucie, że nie dali kobiecie tego, czego ona potrzebuje, czują się fatalnie. Gorzej nawet, niż sama kobieta.

Długo czy krótko?

Wyjaśnijmy jedno: seksuologowie uważają, że jeśli stosunek trwa trzy minuty, to należy go już traktować jako normę – jeśli więc pacjent skarży się, że ejakuluje po czterech minutach, zostanie poinformowany, że nie ma problemu. Przedwczesny wytrysk to taki, który następuje albo jeszcze zanim członek zostanie wprowadzony do pochwy, albo tuż po tym fakcie – i stosunek trwa, około 20 sekund (oczywiście nie licząc gry wstępnej, to już inna historia). Jednak większość uważa, że nawet trzy minuty to zdecydowanie za mało. Są oczywiście pary, dla których ten trzyminutowy seks trwa wystarczająco długo, by dać im obojgu zadowolenie, ale należą raczej do mniejszości. Bo: mężczyźni ulegają mitowi, że powinni się kochać całą noc; a kobiety potrzebują przeważnie przynajmniej 20-minutowej stymulacji, żeby dojść do orgazmu i odczuć satysfakcję. Pamiętajmy: wszystkie liczby w tej kwestii to sprawa bardzo indywidualna! Nie ma tu norm, które wszystkich obowiązują. Nieważne, co mówią tabelki – najważniejsze jest twoje zadowolenie.

Doszłaś do wniosku, że jednak czas trwania stosunku cię nie zadowala? Zatem do dzieła: przy pomocy kilku tricków można go znacznie przedłużyć.

Ladys first

Kobiety kochają pieszczoty. Dobrze się składa, bo jednym ze sposobów gwarancji kobiecego zadowolenia jest zasada „ladys first”. Oznacza to, że on najpierw tak długo pieści ciebie, aż da ci orgazm. Dopiero wtedy zaczyna myśleć o własnej przyjemności, penetracji itp. W ten sposób może nie będziecie kochać się dłużej, ale przynajmniej ku obopólnemu zadowoleniu.

Zdarza się jednak, że mężczyznę tak podnieca kobiece ciało i fakt, że jego partnerka szczytuje, że nie potrafi utrzymać własnego podniecenia na wodzy. Wtedy seksuologowie zalecają mężczyźnie mały seans autoerotyzmu przed pójściem do łóżka. Twój partner powinien doprowadzić się do pierwszego orgazmu np. pod prysznicem, a dopiero potem trafić w twoje ręce. Jeśli jesteś otwarta na erotyczne eksperymenty, możecie zabawić się razem: ty pomagasz jemu w osiągnięciu pierwszego wtrysku – a może on się masturbuje na twoich oczach? To może być bardzo podniecające także dla ciebie! Nieważne jaką droga do tego dojdziecie – chodzi o to, żeby on seks z tobą zaczynał już z obniżonym poziomem napięcia.

Masturbacja jest zalecana mężczyznom z przedwczesnym wytryskiem także z innego powodu. Jeśli jest praktykowana regularnie, napięcie seksualne jest ogólnie niższe, a więc ryzyko przedwczesnego strzału maleje. Poza tym podczas masturbacji mężczyzna krok po kroku może uczyć się panować nad napięciem, obniżać podniecenie i hamować ejakulację tak długo, jak długo się da – zatrzymując się na chwilę podczas pieszczot, odczekując moment i podejmując zabawę. Czasem łatwiej jest wyćwiczyć kontrolę nad orgazmem na własną rękę, niż w obecności podniecającego ciała ukochanej kobiety.

W trakcie akcji

Kiedy już się kochacie, postarajcie się wybierać takie pozycje, w których jego członek jest poddawany lżejszemu tarciu. Oczywiście każdy musi sam wybrać, co go podnieca bardziej, a co mniej – ale ogólnie korzystne są wszystkie pozycje, w których kobieta ma szeroko rozłożone nogi np. pozycja misjonarska. Dobrze jest też unikać, przynajmniej na początku stosunku, pozycji, w których partner ma dobry widok na ciało partnerki. Widok rozkołysanych piersi czy poruszających się bioder jest dodatkowym bodźcem  zbliżającym go do szczytowania – a przecież tego właśnie chcesz uniknąć.

Seksuologowie zalecają też specjalny chwyt, który można zastosować w trakcie stosunku, gdy podniecenie robi się niebezpiecznie wysokie. Kiedy twój partner sygnalizuje, że jest bliski wytrysku, powinien wycofać penisa z twojej pochwy, objąć go dłonią tuż pod żołędzią i ucisnąć (na niektórych panów działa ujęcie i mocne uciśnięcie członka u podstawy) przez 3-4 sekundy. Chodzi o to, że w ten sposób zatrzymujecie dopływ krwi do penisa, w efekcie może on wręcz stracić nieco ze swej sztywności. Ale to nic, sztywność bardzo szybko powróci, natomiast podniecenie opadnie.

Wypróbujcie także inne „pomoce naukowe”:

  • używajcie lubrykantu. Nawet, jeśli twoje nawilżenie jest bez zarzutu. Im bardziej ślisko, tym mniejsze tarcie – a im mniejsze tarcie, tym mniej podniecające dla mężczyzny jest poruszanie członkiem. A o to chodzi…
  • seks-shopach można kupić specjalne spraye, które działają na penisa znieczulająco. Trzeba spryskać nim żołądź kilka minut przed seksem – ale pamiętać koniecznie, żeby potem go umyć, bo inaczej środek znieczulający dostanie się do twojej pochwy – a przecież nie chcecie jej także znieczulić.  Można kupić także prezerwatywy pokryte od środka takim znieczulającym środkiem.
  • niektórym pomaga zastosowanie specjalnych pierścieni na penisa. Zakłada się je na jego podstawę, którą lekko uciskają. Wymyślone zostały wprawdzie po to, by wzmacniać erekcję, ale jeśli będą ciasne, będą upośledzać krążenie krwi, a przez to i erekcję oraz podniecenie.
  • jeśli naprawdę już nic nie pomaga, wybierzcie się do seksuologa lub urologa. Badanie, że fizycznie wszystko z męskością twojego kochanka jest w porządku zawsze się przyda. Być może dostaniecie też receptę na lek, który wprawdzie nie został pomyślany jako obniżający podniecenie, ale takie ma skutki uboczne. Do takich środków należą np. leki uspokajające, na depresję i niektóre leki obniżające ciśnienie.