Dawca spermy to nie ojciec

0
66
Rate this post

„Historie, które wywołują w nas mocne emocje, są szczególnie wartościowe, jeśli dotyczą naszych bliskich. Każda z nich jest tak samo poruszająca jak ta, którą usłyszeliśmy pierwszy raz. Nie zawsze muszą być one efektowne czy szeroko zakrojone, ale zawsze trafiają w nasze serca i sumienia. Dla mnie od zawsze istotne było walczenie z niesprawiedliwością, nawet jeśli w dzisiejszym świecie wydaje się to naiwne. Wzburza mnie egoizm, gdy w grę wchodzi dobro niewinnych osób, szczególnie dzieci, które nie zrobiły nikomu krzywdy. Wiadomo o sprawie mamy Madzi i kocyka, o matce, która znęcała się nad dzieckiem. Ale co z tymi dziećmi, które są krzywdzone w mniej oczywisty sposób? Które nie są dotknięte śmiercią, ale zwykłą ludzką obojętnością ze strony osób, które powinny kochać je najbardziej? Czasami są one wykorzystywane przez swoich rodziców jako narzędzia, ale o nich się rzadko mówi. Ja nie chcę, żeby tak było dalej. Nic mnie w ostatnim czasie tak nie irytuje, jak zrzucanie odpowiedzialności na innych.”

W dzisiejszym artykule chcemy skupić się na sytuacji, w której mężczyzna pozbywa się swojego niechcianego dziecka. Jest to sytuacja często spotykana i niestety, łatwiejsza do zrealizowania właśnie przez mężczyzn. W wielu przypadkach wystarczy im obojętność i czas, aby zapomnieć o własnym dziecku. Często są to osoby bardziej egoistyczne, które nie zmieniają swojego życia, jakby dziecko nigdy się nie narodziło.

Opowiemy Wam o historii pary z wieloletnim stażem, która kilka lat temu urodziła potomka. W ich związku układało im się raz lepiej, a raz gorzej. W większości przypadków gorzej, ze względu na problemy mężczyzny z alkoholem. Choć to nie jedyny problem, który miał wpływ na ich relację, nie będziemy ich tutaj wymieniać, aby nie zanudzać czytelników.

Kilka miesięcy temu mężczyzna, będąc pijany, postanowił odwieźć dziecko ze szkoły swoim samochodem. To właśnie był moment, w którym jego partnerka straciła cierpliwość i wyrzuciła go z mieszkania. Warto podkreślić jej spokój i wysoki poziom empatii, ponieważ w takiej sytuacji większość osób zareagowałaby inaczej. Mimo że mężczyzna naraził dziecko na poważne niebezpieczeństwo, partnerka nie zdecydowała się na wezwanie policji.

Warto pamiętać, że takie sytuacje są niestety częste i niestety łatwiej jest mężczyznom pozbyć się swojego dziecka niż kobietom. Dlatego ważne jest, aby wspierać i chronić kobiety w tak trudnych sytuacjach.

Jak się łatwo domyślić, rozstania często nie rozwiązują problemów, zwłaszcza gdy są dzieci w grze. Wydawać by się mogło, że dwoje dorosłych, wcześniej dogadujących się ludzi, powinno bez problemu ustalić sprawy dotyczące opieki i wsparcia finansowego dla wspólnego dziecka. Jednak rzeczywistość często wygląda inaczej. W opisanym przypadku, jeden z rodziców zdaje się traktować swoje obowiązki w stosunku do dziecka jedynie formalnie, płacąc niskie alimenty i odwiedzając dziecko tylko po to, aby załatwić swoje sprawy lub być blisko byłej partnerki. Taka sytuacja jest nieodpowiedzialna i szkodliwa dla dziecka, które powinno mieć prawo do stabilnego i pełnego wsparcia ze strony obojga rodziców.

Nie jest to pierwsza historia, gdy po rozstaniu z matką, ojciec pozostawia swoje potomstwo bez wsparcia. W naturze wiele gatunków uważa takie zachowanie za normalne, ale dla nas jako ludzi powinno być to nie do zaakceptowania. Dziecko nie powinno ponosić konsekwencji nieodpowiedzialnego zachowania swoich rodziców, szczególnie gdy chodzi o zapewnienie im odpowiednich warunków do życia.

Nie uważam, że nieodpowiedzialne zachowanie w kwestii seksu bez zabezpieczenia jest jakimkolwiek wytłumaczeniem dla porzucenia dziecka. W końcu istnieją tabletki „72 po” oraz inne metody zapobiegania niechcianej ciąży. Jeśli ktoś nie zabezpiecza się przed ciążą, to powinien być odpowiedzialny za swoje czyny i zapewnić swoim dzieciom godne warunki do życia.

Nie jest też wystarczającym wytłumaczeniem, że mężczyzna został złapany na dziecko, ponieważ jego partnerka wmówiła mu, że bierze tabletki antykoncepcyjne. W końcu każdy dorosły człowiek powinien być odpowiedzialny za swoje czyny i zapewnić swoim dzieciom godne warunki do życia.

Nie możemy też zaakceptować etykietki „palanta”, który porzucił własne dziecko. Wzięcie na siebie odpowiedzialności za swoje czyny powinno być normą dla każdego dorosłego człowieka. Bycie dawcą nasienia nie jest żadnym osiągnięciem, jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić naszym dzieciom odpowiednich warunków do życia.

Może powinniśmy zastanowić się nad wprowadzeniem programów edukacyjnych dotyczących świadomego planowania rodziny i odpowiedzialności za dzieci. Taka edukacja miałaby na celu uświadomienie ludziom, że podejmując decyzję o założeniu rodziny, powinni być świadomi wszystkich związanych z tym konsekwencji, w tym finansowych. Może taka edukacja zmniejszyłaby liczbę nieplanowanych ciąż i powstrzymała ludzi przed popełnieniem błędów, które negatywnie wpłynęłyby na ich życie.

Inną opcją byłoby wprowadzenie specjalnego egzaminu, który trzeba by zdać przed rozpoczęciem współżycia. W końcu aby uzyskać prawo jazdy, trzeba przejść kurs i zdać egzamin, żeby nie narażać życia innych. Dlaczego więc każdy może decydować o założeniu rodziny, bez wiedzy i przygotowania do tego trudnego i odpowiedzialnego zadania?

Aborcja powinna być legalna, ponieważ niechciane dziecko może powodować cierpienie i zrujnować życie jego rodziców. Nie wszystkie nieplanowane ciąże kończą się happy endem, a wiele z nich powoduje powtarzanie się w kolejnych pokoleniach negatywnych schematów i zachowań. Dlatego uważam, że aborcja jest bardziej humanitarna niż kontynuowanie cierpienia i nieszczęścia.