Blondynka wszech czasów
Pierwsze miejsce pośród ikon kobiecości przypada Marilyn Monroe. Zanim została aktorką pracowała jako modelka prezentująca kostiumy kąpielowe, a Hugh Hefner umieścił jej rozebraną sesję zdjęciową w pierwszym numerze swojego miesięcznika: to właśnie Marylin została pierwszym króliczkiem Playboya. Prywatnie Marylin była kapryśną, zagubioną i zakompleksioną kobietą, cierpiącą na bulimię, uzależnioną od leków i alkoholu. Ale jej wizerunek publiczny uwiódł miliony. Publiczność ją kochała i kocha za seksapil i kobiecość. Była żoną i kochanką słynnego dramaturga Henryego Millera. Zawróciła w głowie najsłynniejszemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Johnowi Fittzgeraldowi Kennedy’emu. Słynna scena z filmu „Słomiany wdowiec”, w której sukienkę platynowej blondynki unosi podmuch wiatru z kanału wentylacyjnego metra wywołała skandal obyczajowy. Ponoć przyczyniła się też do rozwodu aktorki z chorobliwie o nią zazdrosnym baseballistą, Joem Di Maggio.
Audrey od Tiffany’ego
Audrey Hepburn, córkę brytyjskiego bankiera i holenderskiej arystokratki świat pokochał równie silnie co MM, chociaż była jej przeciwieństwem. Wysublimowana i filigranowa dawna baletnica. Miała dziewczęcy, niewinny wdzięk, kok ciemnych włosów i legendarne, wielkie, sarnie orzechowe oczy. Dziś możesz je podziwiać na obrazach z Ikei, podkoszulkach i kubkach. „Rzymskie wakacje”, „Śniadanie u Tiffanyego”, papieros w długiej fifce i długie do łokci czarne rękawiczki zawsze kojarzyć się będą z Audrey. Audrey do dziś dnia jest uosabiana przez wielu z ideałem kobiecości. Łatwo to sprawdzić. Porozmawiaj z kolegami, przyjrzyj się, jakie kobiety wywołują pożądanie, a przekonasz się, że świat jest pełen kopii Audrey oraz ich wielbicieli.
Seksowna Brigitte Bardot
O krok dalej w wyuzdaniu i erotycznej prowokacji posunęła się francuska aktorka Brigitte Bardot w filmie „I Bóg stworzył kobietę”, zwiastując tym samym nadejście rewolucji obyczajowej, dzieci kwiatów i wolnej miłości. Audrey Hepburn i Marylin Monroe były zmysłowe, eleganckie, nieco perwersyjne, ale zarazem grzeczno-infantylne i ostatecznie podporządkowane mężczyznom. Za to postać Bardotki ocieka seksem. Jeszcze kilka lat wcześniej tak otwarta, a zarazem świadoma i dojrzała seksualność byłaby nie do przyjęcia. Wyuzdany taniec na bosaka, pokazywanie ciała, bawienie się mężczyznami jak zabawkami… Pierwszy raz takie motywy pojawiły się w kinie i na zawsze zmieniły oblicze Holywood.
Nie święta Madonna
Nie zapominajmy o Madonnie. Tworząc swój wizerunek sceniczny i publiczny, wokalistka zdawała się na każdym kroku mówić: czerpię z seksu tyle samo przyjemności, co ty, mężczyzno, ale to ja decyduje o tym, z kim, i na jakich warunkach będę się kochać i jak chcę być pożądana. Nie jestem przedmiotem, a samostanowiącą istotą. Madonna wielokrotnie wywoływała skandale: śpiewała „like a virgin”, w jej teledyskach pojawiały się płonące krzyże, półnadzy mężczyźni i kobiety, z którymi Madonna uprawiała seks. Do dziś żadnej z gwiazd nie udało się jej zrzucić z tronu królowej, chociaż całe rzesze gwiazd i gwiazdeczek próbują ja nasladować.
Piersiasta Włoszka
Jeszcze dalej, chociaż bardziej kiczowato posuwa się kilka lat później gwiazda włoskiego porno, Cicciolina. Swoimi happeningami oraz czynnym udziałem w życiu politycznym kraju, jako posłanka prowadząca swoje działania z – dosłownie – odkrytą piersią, aktorka węgierskiego pochodzenia wysyła jasny przekaz: seks przynosi kobiecie niezłą frajdę. Nie jest ona jedynie przedmiotem wybujałych fantazji płci przeciwnej, ale i sama poszukuje przygód i przyjemności.
Angelina czy Demi?
Kim jest najbliższa nam obecnie kobieca ikona? Czy jest nią łudząco w swojej ekspresji podobna do Marylin Scarlett Johansson. A może igrająca z pojęciem tożsamości płciowej i pożądania ekscentryczna Lady Gaga? Obserwując współczesne kobiety można raczej dojść do wniosku, że historia zatoczyła koło, a dzisiejszy symbol kobiecości łączy w sobie bardzo tradycyjne cechy ze zdobyczami, które zawdzięczamy nabytej stosunkowo niedawno obyczajowej i seksualnej. Sexy jest naga matka, Demi Moore, która wywołała skandal w 1991 roku pozując bez ubrań w zaawansowanej ciąży na okładce magazynu „Vanity Fair”. Seksowna jest także Angelina Jolie: matka gromadki adoptowanych dzieci, działająca charytatywnie. Cechą dzisiejszych czasów jest to, że ikon jest wiele i każdy może wybrać jakąś dla siebie.