5 ikon kobiecości

0
237
3/5 - (2 votes)
Są kobiety obok których nie da się przejść obojętnie. Pozostawiają po sobie niezatarty ślad, wyznaczają trendy na dziesiątki lat. Audrey czy może Marylin? Poznaj ikony kobiecości.

Blondynka wszech czasów

Pierwsze miejsce pośród ikon kobiecości przypada Marilyn Monroe. Zanim została aktorką pracowała jako modelka prezentująca kostiumy kąpielowe, a Hugh Hefner umieścił jej rozebraną sesję zdjęciową w pierwszym numerze swojego miesięcznika: to właśnie Marylin została pierwszym króliczkiem Playboya. Prywatnie Marylin była kapryśną, zagubioną i zakompleksioną kobietą, cierpiącą na bulimię, uzależnioną od leków i alkoholu. Ale jej wizerunek publiczny uwiódł miliony. Publiczność ją kochała i kocha za seksapil i kobiecość. Była żoną i kochanką słynnego dramaturga Henryego Millera. Zawróciła w głowie najsłynniejszemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Johnowi Fittzgeraldowi Kennedy’emu. Słynna scena z filmu „Słomiany wdowiec”, w której sukienkę platynowej blondynki unosi podmuch wiatru z kanału wentylacyjnego metra wywołała skandal obyczajowy. Ponoć przyczyniła się też do rozwodu aktorki z chorobliwie o nią zazdrosnym baseballistą, Joem Di Maggio.

Audrey od Tiffany’ego

Audrey Hepburn, córkę brytyjskiego bankiera i holenderskiej arystokratki świat pokochał równie silnie co MM, chociaż była jej przeciwieństwem. Wysublimowana i filigranowa dawna baletnica. Miała dziewczęcy, niewinny wdzięk, kok ciemnych włosów i legendarne, wielkie, sarnie orzechowe oczy. Dziś możesz je podziwiać na obrazach z Ikei, podkoszulkach i kubkach. „Rzymskie wakacje”, „Śniadanie u Tiffanyego”, papieros w długiej fifce i długie do łokci czarne rękawiczki zawsze kojarzyć się będą  z Audrey. Audrey do dziś dnia jest uosabiana przez wielu z ideałem kobiecości. Łatwo to sprawdzić. Porozmawiaj z kolegami, przyjrzyj się, jakie kobiety wywołują pożądanie, a przekonasz się, że świat jest pełen kopii Audrey oraz ich wielbicieli.

Seksowna Brigitte Bardot

O krok dalej w wyuzdaniu i erotycznej prowokacji posunęła się francuska aktorka Brigitte Bardot w filmie „I Bóg stworzył kobietę”, zwiastując tym samym nadejście rewolucji obyczajowej, dzieci kwiatów i wolnej miłości. Audrey Hepburn i Marylin Monroe były zmysłowe, eleganckie, nieco perwersyjne, ale zarazem grzeczno-infantylne i ostatecznie podporządkowane mężczyznom. Za to postać Bardotki ocieka seksem. Jeszcze kilka lat wcześniej tak otwarta, a zarazem świadoma i dojrzała seksualność byłaby nie do przyjęcia. Wyuzdany taniec na bosaka, pokazywanie ciała, bawienie się mężczyznami jak zabawkami… Pierwszy raz takie motywy pojawiły się w kinie i na zawsze zmieniły oblicze Holywood.

Nie święta Madonna

Nie zapominajmy o Madonnie. Tworząc swój wizerunek sceniczny i publiczny, wokalistka zdawała się na każdym kroku mówić: czerpię z seksu tyle samo przyjemności, co ty, mężczyzno, ale to ja decyduje o tym, z kim, i na jakich warunkach będę się kochać i jak chcę być pożądana. Nie jestem przedmiotem, a samostanowiącą istotą. Madonna wielokrotnie wywoływała skandale: śpiewała „like a virgin”, w jej teledyskach pojawiały się płonące krzyże, półnadzy mężczyźni i kobiety, z którymi Madonna uprawiała seks. Do dziś żadnej z gwiazd nie udało się jej zrzucić z tronu królowej, chociaż całe rzesze gwiazd i gwiazdeczek próbują ja nasladować.

Piersiasta Włoszka

Jeszcze dalej, chociaż bardziej kiczowato posuwa się kilka lat później gwiazda włoskiego porno, Cicciolina. Swoimi happeningami oraz czynnym udziałem w życiu politycznym kraju, jako posłanka prowadząca swoje działania z – dosłownie – odkrytą piersią, aktorka węgierskiego pochodzenia wysyła jasny przekaz: seks przynosi kobiecie niezłą frajdę. Nie jest ona jedynie przedmiotem wybujałych fantazji płci przeciwnej, ale i sama poszukuje przygód i przyjemności.

Angelina czy Demi?

Kim jest najbliższa nam obecnie kobieca ikona? Czy jest nią łudząco w swojej ekspresji podobna do Marylin Scarlett Johansson. A może igrająca z pojęciem tożsamości płciowej i pożądania ekscentryczna Lady Gaga? Obserwując współczesne kobiety można raczej dojść do wniosku, że historia zatoczyła koło, a dzisiejszy symbol kobiecości łączy w sobie bardzo tradycyjne cechy ze zdobyczami, które zawdzięczamy nabytej stosunkowo niedawno obyczajowej i seksualnej.  Sexy jest naga matka, Demi Moore, która wywołała skandal w 1991 roku pozując bez ubrań w zaawansowanej ciąży na okładce magazynu „Vanity Fair”. Seksowna jest także Angelina Jolie: matka gromadki adoptowanych dzieci, działająca charytatywnie. Cechą dzisiejszych czasów jest to, że ikon jest wiele i każdy może wybrać jakąś dla siebie.